18.09.2019, w święto św. Stanisława Kostki, patrona polskiej młodzieży, rozpocznie się synod diecezjalny poświęcony sprawom młodzieży. Msza inauguracyjna odbędzie się w katedrze św. Floriana o godz. 18.
Synod potrwa przez cały rok i będzie czasem refleksji nad potrzebami i problemami młodych ludzi w naszej diecezji oraz wspólnego poszukiwania propozycji duszpasterskich i ewangelizacyjnych. Obrady synodu będą się odbywać na kilku szczeblach, poczynając od zespołów parafialnych, kończąc na poziomie diecezjalnym pod kierunkiem bpa Marka Solarczyka.
W naszej parafii również powstał zespół synodalny, w którego skład wchodzą przedstawiciele młodzieży z różnych grup parafialnych oraz osoby pracujące z młodzieżą.
Więcej informacji można znaleźć na stronie Synodu:
SŁOWO PASTERSKIE BPA ROMUALDA KAMIŃSKIEGO
ZAPOWIADAJĄCE SYNOD MŁODYCH
Warszawa, dnia 15 września 2019 r.
Czcigodni Duszpasterze,
Osoby Życia Konsekrowanego,
Droga Młodzieży,
Umiłowani Diecezjanie, Siostry i Bracia!
* * *
Wrzesień tego roku przynosi nam kolejne sprawy, które okazują się być ważne w naszym życiu. Są wśród nich wydarzenia z przeszłości, które nas żywo interesują, takie jak 80. rocznica wybuchu pożogi II wojny światowej, czy ta sama rocznica agresji sowieckiej na nasz kraj. Przeżywamy ważne dla nas wydarzenia dziejące się aktualnie w świecie i te, które dzieją się w naszym życiu, w naszym środowisku, w naszej Ojczyźnie.
O jednym z takich wydarzeń chcę powiedzieć w niniejszym słowie pasterskim. Zanim przyjdzie nam zajmować się zagadnieniami doczesnymi, popatrzmy jak widzi nasze sprawy Bóg. Wysłuchaliśmy Słowa Bożego przeznaczonego na dzisiejszą XXIV Niedzielę Zwykłą w roku liturgicznym. Zanurza nas ono w tematyce przebaczenia i miłosierdzia. Jakże bliskie są nam te rzeczywistości. Któż z nas nie oczekuje na Boże Miłosierdzie i ludzkie zmiłowanie. W ten sposób uświadamiamy sobie naszą słabość i niewystarczalność.
W przypowieści o synu marnotrawnym odnajdujemy choćby cząstkę naszego życia. To nas powinno oczywiście martwić, ale ze wszech miar godne jest zauważyć, że stale jest przy nas ojciec, który nam przebacza, z miłością przygarnia i na nowo obficie obdarowuje łaskami. Ojciec z przypowieści o marnotrawnym synu uosabia Ojca Niebieskiego, będącego samą miłością i miłosierdziem. Już Izrael – w całej swojej historii – doświadczał Jego dobrodziejstwa.
* * *
Dzielę się ze wszystkimi diecezjanami wiadomością, że w dniu 18 września 2019 roku, w święto św. Stanisława Kostki, uroczystą Mszą świętą rozpoczniemy w Katedrze św. Floriana pierwszy w historii naszej diecezji Synod Młodych. Prace Synodu potrwają cały rok, ale wypracowane treści posłużą nam jako cenne wskazówki do dalszej pracy duszpasterskiej.
Synod to przede wszystkim okazja do pobudzenia wiary, pobożności i gorliwości apostolskiej. To wsłuchanie się w to, co Duch Święty mówi do wspólnoty miejscowego Kościoła. Zwykle, gdy słyszymy o Synodzie, to kojarzy się nam to ze zgromadzeniem biskupów w Rzymie, którzy pod przewodnictwem Ojca Świętego podejmują rozważania nad sprawami życia religijnego. Synod diecezjalny zwoływany jest i kierowany przez biskupa dla dobra Kościoła lokalnego. Biorą w nim udział duchowni, osoby życia konsekrowanego oraz przedstawiciele wiernych świeckich. Dzięki temu wszyscy diecezjanie reprezentowani są przez swoich przedstawicieli.
Synod nie jest czasem na dyskusję czysto teoretyczną. Podejmuje się zawsze tematy i zagadnienia, które są aktualne i które domagają się pilnego rozważenia.
Tym, co uruchomiło inicjatywę przeprowadzenia naszego diecezjalnego synodu, był oczywiście Synod rzymski poświęcony młodzieży. Mieliśmy w nim swojego przedstawiciela. Był nim ks. bp Marek Solarczyk, biskup pomocniczy naszej diecezji. Patrząc na tamto wydarzenie, podczas którego omawiano sprawy młodych ludzi w skali całego Kościoła, my chcemy w naszej diecezji uczynić to samo. Jest wiele znaków i sygnałów przychodzących z codziennego życia, które mówią, że potrzebne jest zwrócenie znacznie większej uwagi na problemy z którymi mierzy się dzisiaj młode pokolenie.
* * *
Lata młodości to nie tylko czas radości, ale to przede wszystkim okres w naszym życiu w którym uczymy się o sprawach dla nas najważniejszych. Poznajemy siebie, Boga, rozpoznajemy nasze powołanie, uczymy się kochać, przebaczać, służyć innym, pracować. Wszystkie te umiejętności, tak duchowe jak intelektualne i fizyczne stanowią potem o sprawności i pięknie naszego życia.
W każdym okresie historii istnieje szczególne zainteresowanie młodym pokoleniem, szczególnie z dwóch racji. Odpowiedzialne starsze pokolenie, a więc rodzice, nauczyciele, wychowawcy, duszpasterze patrzą na młodych jako swoich wychowanków. Pytają wtedy siebie, czy dobrze wywiązali się z zadań uformowania powierzonych im młodych, tak aby byli zdolni kochać Boga i człowieka. Drugie pytanie zadaje cale społeczeństwo: czy młode pokolenie jest właściwie uformowane, aby podjąć się wypełnienia obowiązków, jakie niebawem na nich zostaną nałożone.
Młodzi są w zainteresowaniu wszystkich. Widzimy to choćby po bardzo licznych wypowiedziach i refleksjach papieży.
„Bądźcie wiernymi świadkami Chrystusa zmartwychwstałego, nie cofajcie się nigdy przed przeszkodami, które piętrzą się na ścieżkach waszego życia – mówił św. Jan Paweł II. Liczę na was. Liczę na wasz młodzieńczy zapał i oddanie Chrystusowi. Znałem młodzież polską i nie zawiodłem się nigdy na niej. Świat was potrzebuje. Potrzebuje was Kościół. Przyszłość Polski od was zależy. Budujcie i umacniajcie na polskiej ziemi cywilizację miłości” (Poznań, 03.06.1997).
Ojciec Święty Franciszek w częstych swoich rozmowach z młodymi przekonuje ich, by w Chrystusie szukali całkowitego spełnienia marzeń o dobru i szczęściu. „Najcenniejszym dobrem, jakie możemy mieć w życiu – mówi papież Franciszek – jest nasza relacja z Bogiem. Czy jesteście o tym przekonani?” – pyta młodych. Podkreśla, że „każdy z nas musi nauczyć się rozpoznawać to, co może «skazić» jego serce, musi ukształtować sobie prawe i wrażliwe sumienie, zdolne «rozpoznać, jaka jest wola Boża: co jest dobre, co Bogu miłe i co doskonałe» (Rz 12, 2)”. Zachęca też do zastanowienia się nad powołaniem do małżeństwa, a także wielkodusznego odpowiedzenia na wezwanie Pana Boga do życia konsekrowanego lub do kapłaństwa.
* * *
Oczywistym jest, że jeśli wszystko układa się pomyślnie, kiedy rozwój każdego z nas idzie właściwymi drogami, kiedy perspektywa przyszłości jest bezpieczna i stabilna zainteresowanie sprawą jest niewielkie.
Co się zatem dzieje, że jest tak duże zainteresowanie młodym pokoleniem. Widzimy dużą niestabilność w życiu całej społeczności ludzkiej. Wynika to z bardzo szybkiego rozwoju gospodarczego, technicznego, szczególnie medialnego. Wydawać się by się mogło, że to wszystko jest poprawne i pożyteczne. Problem w tym, że za tym doczesnym przyspieszeniem nie nadąża cała formacja duchowa i moralna. Rozwój duchowy wymaga troskliwego otoczenia młodego człowieka miłością i stworzenia mu dobrych warunków duchowych. Potrzebna jest większa stabilność w codziennym życiu oraz towarzyszenie w przeżywanych sprawach.
Nie sposób w kilku zdaniach powiedzieć co przeżywa dzisiaj młodzież i z czym sobie nie radzi. Czasami jest to brak zrozumienia całości swego życia i akceptacji siebie. Wielu bardzo doskwiera fakt, że nie mają dobrego kontaktu z drugim człowiekiem, zwłaszcza z rodzicami i z tymi, którzy powinni im pokazać jak trzeba żyć. Wynika to często z tego, że ich środowisko rodzinne jest rozbite i nigdy nie zaznali prawdziwej miłości. Brak duchowej stabilności sprawia, że wielu młodych działa pod wpływem emocji, popełniając często spore błędy, które jeszcze bardziej ich pogrążają.
Słuchając dzisiaj Słowa Bożego spotkaliśmy się z Mojżeszem, który widząc bardzo trudną sytuację Izraela stanął wobec Boga i usilnie błagał o zmiłowanie dla błądzącego ludu. Jeszcze większy zachwyt sprawia nam wieść, którą w drugim czytaniu – z I Listu Apostoła Pawła do Tymoteusza – oznajmia Apostoł Narodów, iż Jezus Chrystus przyszedł na świat, aby zbawić grzeszników. Jezus i Mojżesz uczą nas, że naszym szczególnym zadaniem – jako wierzących – jest stanięcie przy tych wszystkich, którzy są słabi, zagubieni, nie rozumiejący swojej drogi życiowej i powołania. Można by rzec – czas Synodu ma nas nauczyć towarzyszenia bliźniemu w jego drodze do Boga.
* * *
Drodzy rodzice, nauczyciele, wychowawcy, duszpasterze, katecheci i wszyscy, dla których dobro – szczególnie duchowe – młodych ludzi jest ważne, którzy z troską patrzycie na wszystkie ich sprawy; proszę, abyście interesowali się przebiegiem dyskusji synodalnej.
Mam też szczególną prośbę do samych młodych. Ci z Was, którzy macie większe doświadczenie duchowe i życiowe wspierajcie mniej doświadczonych i słabszych. Wiemy przecież, że świadectwo i mądre wsparcie rówieśnika jest bardzo cenne. Nie wszyscy będziecie bezpośrednio zaangażowani w przebieg Synodu, ale wszyscy jesteście w możności przyczynić się do wypracowania i wymodlenia jego owoców.
* * *
Wszystkie prace i zamiary związane z Synodem Młodych w Diecezji Warszawsko-Praskiej oddaję w opiekę Matki Bożej Zwycięskiej, naszej Patronki oraz powierzam wstawiennictwu świętych.
Z pasterskim błogosławieństwem
+ Romuald Kamiński
Biskup Warszawsko-Praski