Dzisiaj a jutro

XII NIEDZIELA ZWYKŁA

Gdy Jezus modlił się na osobności, a byli z Nim uczniowie, zwrócił się do nich z zapytaniem: «Za kogo uważają Mnie tłumy?»
Oni odpowiedzieli: «Za Jana Chrzciciela; inni za Eliasza; jeszcze inni mówią, że któryś z dawnych proroków zmartwychwstał».
Zapytał ich: «A wy za kogo Mnie uważacie?»
Piotr odpowiedział: «Za Mesjasza Bożego».
Wtedy surowo im przykazał i napominał ich, żeby nikomu o tym nie mówili. I dodał: «Syn Człowieczy musi wiele wycierpieć: będzie odrzucony przez starszyznę, arcykapłanów i uczonych w Piśmie; zostanie zabity, a trzeciego dnia zmartwychwstanie».
Potem mówił do wszystkich: «Jeśli ktoś chce iść za Mną, niech się zaprze samego siebie, niech co dnia bierze krzyż swój i niech Mnie naśladuje. Bo kto chce zachować swoje życie, straci je, a kto straci swe życie z mego powodu, ten je zachowa».
(Łk 9, 18-24)

Co dnia mamy brać swój krzyż. Co jest twoim krzyżem dzisiaj? Choroba? Problemy w małżeństwie albo z dziećmi? Brak pracy albo brak szacunku w pracy? Czy jesteś gotów ten krzyż nieść za Jezusem? Nie chodzi o to, żeby się poddać i przestać walczyć o lepsze jutro. Ale jutro będzie lepsze, jeśli dzisiaj ze swoim krzyżem pójdziesz za Jezusem, a nie własną drogą.